„Nie jedz tego to nie zdrowe”, „Zwariowałeś! To sama chemia”, „To wszystko jest sztuczne” – brzmi znajomo?  Kiedy chce się słuchać wszystkich porad żywieniowych, to można dojść do wniosku, że lepiej nie jeść nic. Tymczasem dobrą alternatywą dla czerwonego mięsa i sztucznie hodowanego drobiu są ryby! Nie wiem dlaczego sięgamy po nie tak rzadko. Mamy dostęp do morza, nieźle zarybione stawy i rzeki, a tymczasem ryba wydaje się być na polskich stołach daniem „od święta”. Tymczasem dorsz (którego połów w Bałtyku jest sezonowy, mimo to świeży jest importowany do Polski z innych krajów) ma w sobie wszystko czego potrzebuje nasz organizm: kwasy tłuszczowe, w tym nieocenione omega3 , białko, witaminy…