FALAFELE
Koleżanka weganka, ostatnio intensywnie inspiruje nas do poznawania nowych potraw. Jednym z nich są falafele, którymi poczęstowała nas niedawno. Okazało się, ze kuleczki z ciecierzycy są nie tylko smaczne ale i sycące. Udało się nam nawet oszukać męską część konsumujących. Dopóki nie wiedzieli, że falafele nie zawierają ani grama mięsa jedli aż im się uszy trzęsły.
Składniki:
- 300 g ciecierzycy
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1 pęczek pietruszki
- sok z cytryny
- 2 jajka
- mąka
- 0,5 łyżeczki mielonego kuminu
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- szczypta curry
- szczypta chilli
- sól
- pieprz
- olej do smażenia
Ciecierzycę namoczyć i odstawić na kilka godzin (najlepiej na noc). Odcedzić i zmiksować na masę razem z pietruszką, czosnkiem i cebulą. Dodać przyprawy, jajka i sok z cytryny. Dokładnie wymieszać, dosypać mąkę, tak żeby uzyskać w miarę zwarta konsystencję, z której uformujemy kulki. Kuleczki powinny być niewiększe od orzecha włoskiego. W garnku z grubym dnem rozgrzać olej. Kiedy już będzie gorący powoli i delikatnie kolejno wrzucać kuleczki. Przysmażyć na złoto.
Falafele podawać sam z sosem, lub z warzywami, świetnie też nadają się do tortilli lub pity, albo po prostu solo jako przekąski na spotkanie ze znajomymi.
SMACZNEGO
(A)